Andaluzja. Barbate. Sierpień 2023. Widok na rzekę Barbate wpadającą tu do morza. Jest właśnie przypływ i łódki łagodnie kołyszą się na wodzie. Pora leniwej sjesty, pustki na ulicach. Bardzo gorąco. Chronię się w cieniu mostu zadowolony ciszą i samotnością. Jakie to złudne. Właśnie sjesta dobiegła końca i ustawia się za mną łańcuszek miejscowych miłośnikówa niedrogiego wina. Do nich dołączają rybacy i wszyscy na gorąco komentują szczegóły powstającego obrazka. Pierwsza prezentacja jeszcze w trakcie powstawania budzi gorący entuzjazm. Widzę pełne aprobaty spojrzenia i uśmiechy i słyszę "Artista"..