Grecja. Karpathos Lato 2012. . Mieszkamy w niewielkim kameralnym hoteliku, który dosłownie drży pod naporem wiatru.Z okna widoczny jest fragment wybrzeża nie wiedzieć czemu nazway Gun's Bay. To żadna zatoka, ale otwarte morze. Po odpowiednim przygotowaniu na Chicken Bay formy- to ma być kolejny etap. Nigdy go nie pokonałem w odróżnieniu od moich dzieci. Jak widać z obrazka- wesoło nie jest. Raczej trochę groźnie..